ławy zalane
dziś wielka grucha z wielgachna pompą przybyły na moją działeczkę
a oto efekt pracy , piękne ,równe ławy
dziś wielka grucha z wielgachna pompą przybyły na moją działeczkę
a oto efekt pracy , piękne ,równe ławy
Dziś rano wielka grucha wylała chudziak do wykopu (okopu bo jest tak głeboko ze najmniejszy bob budowniczy podstawia sobie drabinke)
a ekipa wzieła sie za wiązanie zbrojenia
tak wiec powolutku działamy , oby słonko dopisało .
MIał przyjechać o 8 a był o 10.30 bo tak mu pasowało
w miedzyczasie oczywiście zabrakło mu paliwa no i ktoś gonił do dystrubutora z konistrem, zgadnijcie kto
a tak to wyglądało o 15
W miedzyczasie przyjechała stal i piasek . Wreszcie coś się dzieje.
Troche po cichu bo jeszcze czekam na resztę papierów , ale już mam dość ściemy urzędasów.
Deszcz siąpił , i zdjęcia trochę mdłe ale koparke i kupę ziemi widać
Od 2 tygodni papiery leżą w starostwie i nic . Podobno są na samej górze sterty ale......
Wszyscy czekają na pozwolenie , geodeta , kerownik ,ekipa a kobieta w pokoju nr10? ma to gdzies , tylko zacząć strzelać.
A potem jeszcze dziennik budowy 2 tygodnie i zgłoszenie początku robót i zamiast zacząć w październiku to będzie grudzień.
Może choć fundamenty pocichu zrobić , co o tym sądzicie ? Bo przecież zaraz coś mnie trafi.
A to moja działeczka 1077m2 , teraz to jeszcze samo błoto i parking dla sąsiadów